Przy pustym grobie (J 20, 1-9)

„Echo” Ewangelii J 20, 1-9
 

Przy pustym grobie

 

Tyle dynamiki w tym fragmencie ewangelii, tyle uczuć: niepokój, nadzieja, lęk, zdumienie, a wreszcie wiara, które towarzyszą Marii Magdalenie i uczniom Jezusa. Tyle życia wokół pustego grobu. Nie widzimy wprawdzie Jezusa, nie słyszymy Jego słów, ale równocześnie odczuwa się Jego obecność. Już nie jest martwy, już nie jest poniżony, zakrwawiony. Żyje. Cisza i pustka Jego grobu,  jest pełna tej obecności. Pogrzebowe płótna są jak herold, który głośno woła: „Zmartwychwstał!”

Trzeba nam na nowo wpatrzeć się w światło tego poranka.
Trzeba nam wsłuchać się w ciszę tych skał.

Nic nie widzisz? Nic nie słyszysz? Jan też nie zobaczył wtedy nic szczególnego, ale kiedy na kartach ewangelii opisywał tę chwilę, wyznał że „Ujrzał i uwierzył”.  A napisał to dla podobnych do siebie, którzy będą jak on biegli, którzy będą poszukiwali Jezusa, aby ufali, że mogą spotkać Zmartwychwstałego. 

 
Może pytaliśmy siebie: po co mi wiara? Tylu żyje bez niej… Przy pustym grobie Jezusa, w poranek Wielkanocny, odkrywamy, że warto mieć wiarę.
Kiedy zatrzyma nas krzyż, cierpienie, śmierć – aby je poznać nie trzeba wiary -  dalej poprowadzić nas może tylko wiara w Jezusa Zmartwychwstałego. To nasze przejście, ta nasza pascha jest możliwa, bo On jest Paschą. 

Wpatruj się i wsłuchuj w pusty grób Jezusa. On daje się znaleźć tym, co Go szukają…
 

 
Ks. Waldemar Sądecki , Lublin