"Między duchem a psychiką"- Zespół czy klika

Zespół czy klika

Działają razem, są skuteczni, odnoszą sukcesy, radzą sobie lepiej niż inni, widać że są zadowoleni z siebie i z życia. Kim są naprawdę? Być może to grupa przyjaciół, którzy włożyli dużo wysiłku, aby stworzyć dojrzałe relacje. To zespół dojrzałych i kompetentnych ludzi, co decyduje o ich skuteczności i powodzeniu. To wreszcie ci, którym zależy na dobru innych, na otwarciu i miłości. Są dobrzy i czynią dobro, a to sprawia, że są szczęśliwi.

                    Z jakiej to książki? Skąd ten idylliczny i nieżyciowy opis? Może z jakiejś powieści, ale kto dziś pisze takie naiwne teksty. A może to fragment żywotów świętych, ale kto pisze o świętych takim językiem. W każdym razie uznanie, że to o żyjących wśród nas ludziach, świadczyłoby o dużej naiwności i nieznajomości życia. Przecież wiadomo, że skuteczność zależy od twardych łokci, którymi trzeba mocno rozpychać się w życiu. Sukcesy – jak dobrze wiemy – odnoszą ci, którzy mają plecy, znajomości, układy. Lepiej niż inni radzą sobie ci, którzy innych potrafią wykorzystać, okraść, pozbawić szansy na lepsze życie. Zadowoleni z życia są ci, którzy potrafią stworzyć klikę, układ, lub GTW czyli grupę trzymającą władzę i w ten sposób odbierać innym, aby zaspokajać własne potrzeby. Szczęście jest zawsze kosztem innych, chyba że zdarzy się cud, a na to zasadniczo nie należy liczyć.
              Nie, no bez przesady! Przecież nie można tak postrzegać świata. Przecież nie wszyscy są źli. Tak? To niech mi ktoś pokaże porządnego człowieka poza nieżyjącymi już Gandim, Matką Teresą i ewentualnie Janem Pawłem II. Niech mi ktoś pokaże porządnego człowieka wśród aktualnie żyjących w naszym kraju polityków, prawników, lekarzy, księży, robotników, sąsiadów. Wiem, jak trudno przyjąć wprost tezę, że wszyscy są źli. Z drugiej jednak strony spotykam się z mistrzostwem w dostrzeganiu i nagłaśnianiu ludzkich wad. Zadziwia mnie precyzja, z jaką tworzone są proste teorie typu, że jeśli iksiński z igrekowskim dobrze się czują i im się powodzi, to na pewno ktoś na tym traci i wielu jest zagrożonych.
           Tak zwana znajomość życia polega na przekonaniu, że istotą umiejętnego liczenia jest liczenie na siebie, a najwłaściwszym kluczem do interpretacji faktów jest nieufność i doszukiwanie się złej woli. I jeszcze jedno: jeśli ludzie działają razem, to na pewno jest to klika.
           Skąd to wszystko bierze się w ludzkiej mentalności? Co takiego sprawia, że łatwiej uwierzyć w złą wiadomość niż w dobrą? Jak to jest, że działających wspólnie dla dobra innych przyjaciół łatwiej zignorować lub oblać błotem niż zauważyć i wspierać?... 

Ks. Wiesław Błaszczak SAC
, Ośrodek Terapeutyczno - Szkoleniowy (OTS), Lublin

 

TOP