Patrzę na obraz Jezusa Miłosiernego i widzę tą wąską bramę, przez którą z tamtego świata spływają do nas promienie łaski. To w Jego sercu jest szczelina, przez którą mogę wrócić do Boga – tylko przez zaufanie miłości. „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” powiedział kiedyś swoim uczniom. I prosił: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy!” Każdy z nas ma jednak wolną wolę, mogę wierzyć lub nie, mogę kochać lub nie…
Wiara podobnie jak miłość jest relacją z osobą. Wiara w Boga rodzi się ze słuchania Słowa Bożego. Wiara jest moją odpowiedzią na Słowo. (Rz 10,17) Z tego też powodu wiara jest darem Boga, bo to On pierwszy do nas mówi. Najlepiej tą prawdę obrazuje przypowieść o Siewcy (Mt13,1-23). Jak wyjaśnia Jezus: Siewcą jest Bóg, nasiona to Słowo Boże, a różne rodzaje gleby to nasze, ludzkie serca. Bóg sieje obficie, hojnie daje swoje dary: „sieje” na skale, na ugorach, na drodze i na żyznej ziemi. Posyła Słowo do każdego serca: i do tego twardego jak kamień, i do zachwaszczonego całym zgiełkiem świata, i do oczyszczonego. Nikt się nie może wymówić tym, że nie dostał daru – ziarna wiary!
Wiara jest odpowiedzią, która polega na przyjęciu do swego serca Słowa Bożego, przyjęciu prawdy, którą objawia nam Bóg. Jest odpowiedzią: „Tak, wierzę Tobie Boże i przyjmuję Twojego Syna, którego posłałeś na świat, by mnie zbawił.” Dlatego to przez wiarę Chrystus może zamieszkać w naszych sercach (Ef 3,17) i przez wiarę przyjmujemy od Niego zbawienie (Ef 2,8) i przez wiarę otrzymujemy życie wieczne w Jego Królestwie (J 3,16).
O Krwi i wodo, któraś wytrysnęła z serca Jezusowego jako zdrój miłosierdzia dla nas – ufam Tobie, ufam Tobie Jezu! Amen.