Król czasu i wieczności (27.11.2007)

Wtorek , 27 listopada 2007 - Łk 21,5-11

Król czasu i wieczności 

                 W Wigilię Paschalną, kapłan kreśląc na świecy paschalnej cyfry, oznaczające kolejny rok, wypowiada słowa modlitwy: „Do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen”
              Słowo, dane nam dzisiaj przez Kościół, bardzo mocno przypomina nam o przemijaniu, o tym, że jesteśmy jakby zanurzeni w „rzece” czasu. Królestwa „złote, srebrne, miedziane, żelazne…” - o których wspomina Księga Daniela - choć takie potężne, wszystkie przemijają. W jednym punkcie czasu powstają, a w drugim giną. Tylko to Królestwo, którego pochodzenie jest w odwiecznym zamyśle Boga, jest wiecznym Królestwem.
                   
My urodziliśmy się i żyjemy w czasie, niepokoimy się ciągle o czas.  Kto z nas nie powtarza codziennie: „nie mam czasu, brak mi czasu”. A może tak, jak słuchacze Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, kiedy nas ogarnia lęk o przyszłość, chcielibyśmy zapytać o jakiś ważny dla nas czas: „Nauczycielu KIEDY to nastąpi?”.
                   To jest niewłaściwe pytanie. Jezus nie odpowiada na nie. Ostrzega przed tym koncentrowaniem się na datach i znakach. „Wielu bowiem przyjdzie (…) i będą mówić: «nadszedł czas». Nie chodźcie za nimi.” Jezus jest Królem czasu, ale Jego Królestwo jest wiecznym Królestwem. Pochodzi z wieczności i prowadzi do wieczności. Jako uczniowie Jezusa mamy bardziej troszczyć się o wieczność, a nie o czas. „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?. Wtedy, tak jak bogaty młodzieniec, usłyszymy zapewne odpowiedź Mistrza:  „Znasz przykazania….” 

 
Ks. Waldemar Sądecki, Lublin

 

TOP