Poniedziałek, 4 lutego (Mk 5, 1-20)

Poświęcić dużo, żeby nic nie zmienić

Chrystus uwalnia człowieka opętanego, okazuje moc na duchami nieczystymi, nad złem, które niszczy ludzkie życie.

Ale mieszkańcy proszą, żeby odszedł. Jest wiele cierpień i niedogodności, które jesteśmy w stanie znieść, żeby tylko nie przyjąć wezwania do nawrócenia, do radykalnej wiary w Jezusa. Człowiek przeczuwa, że wiara jest zaangażowaniem dla Chrystusa całego życia. Dlatego z lęku przed zmianami często wolimy znosić cierpienia i niewygody, niż pozwolić Bogu na wkroczenie do naszego życia. Paradoks polegania na swoich własnych siłach, a nie na Bogu, który kocha.

Ucz mnie, Panie Jezu, że wiara jest zaufaniem Twej miłości. Nawet, jeśli stracę moje „świnie”, moje zabezpieczenie, Ty mnie nie opuścisz.

ks. Maciej Warowny, © Edycja Świętego Pawła, 2012

TOP