Piątek, 8 lutego (Mk 6, 14-29)

Od tańca do morderstwa

Herod, pomimo niepokoju wywołanego słowami proroka, nie miał odwagi, aby wejść na drogę nawrócenia.

Samo poruszenie nie wystarcza, ono ma rodzić przemianę życia. Jeśli bowiem człowiek czyni nawet niewielkie przymierze ze złem, to ono zawsze znajdzie sposób, aby zawładnąć całym jego życiem. Herod staje się zakładnikiem własnego niezdecydowania i pozorów słowności. Ale nie myślmy, że to może się przydarzyć tylko ludziom na wysokich stanowiskach. Każdy z nas, jeśli nie odpowiada na ewangeliczce wezwanie do przemiany życia, znajduje się w podobnym niebezpieczeństwie.

Janie Chrzcicielu, niezachwiany proroku świadczący o Chrystusie, ucz mnie wierności słowom Ewangelii, ucz mnie unikania wszelkiego kompromisu ze złem

ks. Maciej Warowny, © Edycja Świętego Pawła, 2012

TOP