Środa, 20 lutego (Mk 8, 22-26)

Trudne otwieranie oczu

Wydaje się, że Marek Ewangelista chce podkreślić długi proces otwierania oczu niewidomym.

Jeżeli przygotowanie do chrztu w starożytnym katechumenacie trwało wiele lat, to właśnie z tego powodu. Dlatego dzisiejsza Ewangelia zmusza do postawienia sobie pytania: A czy ja doświadczyłem, że Jezus otwiera mi oczy? Przecież nikt inny nie może mi dać poznania prawdy, jak Prawda wcielona, nikt inny nie może mnie oświecić, jak Ten, Który jest Światłem, nikt nie nauczy mnie kochać, jak tylko ten, Który jest Miłością. Bo jeśli On nie otworzył mi oczu, to znaczy, że trwam w ciemnościach, nie znam prawdy, a moja miłość to zakamuflowane stawianie siebie samego w centrum mojego życia. Dobrą Nowiną jest zaś fakt, że Jezus działa skutecznie, nawet jeśli się nie spieszy.

Panie Jezus, daj mi łaskę odnajdywania Ciebie w moim życiu, trwania przy Tobie i poddawania się Twoim gestom i słowom leczącym moja ślepotę.

ks. Maciej Warowny

TOP