Eucharystia i poznanie Boga (J 6, 41-51)

"Echo" Ewangelii J 6, 41-51

Eucharystia i poznanie Boga

             Kolejny fragment Mowy eucharystycznej z Ewangelii Jana, kieruje nas do odwiecznemu pytania: Czy człowiek może poznać Boga?, a jeśli tak, to w jaki sposób?
             Szemranie dyskutujących z Jezusem Żydów, to nie tylko postawa rozmówców z czasów Jezusa – to echo i zapowiedź wątpliwości jakie pojawiały się i będą się pojawiać w umysłach ludzkich.
Rozmówcy Jezusa mówili: „Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy?” i zaraz wyrażali to odwieczne niedowierzanie: „Jakżeż może On teraz mówić: Z nieba zstąpiłem”. Z ziemskiego poznania nie przechodzi się do wiary, jest ona darem Ojca: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec”.
              
To napięcie miedzy ludzkim poznaniem, a poznaniem przez wiarę, szczególnie jasno daj się odczuć, gdy zatrzymujemy się by rozważać dar Eucharystii. Jaka ludzka, empiryczna wiedza, jakie poznanie dostępne w przyrodzony sposób, mówi nam o tej cudownej obecności Jezusa? Oczywiści nasze poznanie jest tu bezsilne, ale jeśli uznaje swoje ograniczenia pozwala nam otworzyć się na dar wiary. Wtedy dokonuje się ten proces, o którym mówi Jezus: „Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie”. W ten sposób Eucharystia uczy nas wiary i jest dla nas sprawdzianem czy potrafimy przychodzić do Boga, którego po ludzku nie można pojąć.
              
Eucharystia to oczywiście nie tylko droga do poznania Jezusa, to sam Jezus, to miejsce zjednoczenia z Nim. To tutaj „Ojciec pociąga” tych którzy mają „przyjść do Jezusa”, karmiący się Eucharystią stają się „uczniami Boga”.
              
Przyjmujemy pokarm eucharystyczny, przyswajamy go, staje się cząstką nas samych, ale w istocie to Jezus nas przyjmuje za swoich uczniów, stajemy się cząstką jego samego.  Jeśli towarzyszy temu wiara, to powinno nam przybywać pokory, miłości, ducha służby, czystości serca, przecież chcemy przez Eucharystię być jak Jezus.
             
Jeśli Eucharystia uczy nas wiary, to przyjęcie komunii świętej nie powinno być traktowane jak finał, nagroda za dobre sprawowanie, ale jako początek drogi, początek kolejnego etapu nowego życia w szkole Jezusa.                                                                                                                                                        Ks. Waldemar Sądecki, Lublin      
TOP