Winnego krzewu tajemnice (J 15, 1 -8)

echoewangeliiwinorosl        Wielu z nas poznało już smak wina ale pewnie niewielu zastanawia się nad tajemnicą winnego krzewu. To jedna z najstarszych i najbardziej lubianych roślin uprawianych przez człowieka. Ale winnica to jest ogromne i bardzo poważne przedsięwzięcie, które wymaga pokory i cierpliwej pracy. Piękna winnica wyznacza status społeczny właściciela.

 

 

Winna latorośl (obok pszenicy) ze względu na sakramentalne przeznaczenie zajmuje miejsce szczególne. Z Księgi Rodzaju (9,20) dowiadujemy się, że pierwszą winnicę założył patriarcha Noe. Izraelici długo nie mogli zasmakować błogosławieństwa winnego krzewu. W domu niewoli, a potem na pustyni pili jedynie wodę i to w ilościach ściśle określonych. W Egipcie wino - ów uroczysty napój, którego pochodzenie było tajemnicą - Izraelici jako służący i niewolnicy z zazdrością podawali swoim ciemiężcom.

Wędrówce Izraelitów do Ziemi Obiecanej towarzyszyło proroctwo, obietnica, że będą mieszkać w domach, których nie budowali, pić wodę ze studni, których nie kopali i jeść owoce z drzew, których nie sadzili. Totalna darmowość sprawia, że wszystko czeka, przygotowane przez kogoś innego. Nie można i nie trzeba zasługiwać, gdyż pragnienie i wierność Boga wystarczą. Spełniło się to po zdobyciu Jerycha. Rzeczywiście czekały na nich domy, studnie i winnice. W Jerychu po raz pierwszy po pustynnej, monotonnej diecie wino stało się symbolem wolności i darmowej łaski; symbolem dobrobytu i bogactwa; znakiem błogosławieństwa łączącego w jedno żywioły wody, ziemi i światła.

Winnica stała się nie tylko metaforą, ale przejawem pełnego obfitości życia Izraela. Prorok Ozeasz mówi: „ Izrael jak dorodny krzew winny, przynoszący wiele owoców" (Oz 10,1), a ukryty w nim potencjał wyrażają słowa psalmu: „Swe latorośle rozpostarła aż do Morza, a swe pędy aż do Rzeki" (Ps. 80, 10-12). Winnica stanowiła o statusie rodziny, dlatego zrozumiały był sprzeciw Nabota, który nawet królowi nie chciał oddać swojej winnicy i ostatecznie oddał za nią życie (1Krl 21).

Wyobrażenia Europejczyka o winnym krzewie są na miarę wielkości, jaką osiąga on w naszych warunkach. W Izraelu jest nieporównanie większy, stąd owoce większe i słodsze niż u nas. W Azji kiść winogron może sięgnąć 50 centymetrów długości, jagody są wielkości gołębich jaj. Łodygi grubości ramienia szukają gałęzi drzew, by znaleźć niezbędne oparcie. Wino z takich owoców jest o wiele mocniejsze, słodsze i bardziej aromatyczne, niż to uzyskiwane w naszym klimacie.

Poganie, którzy oddawali cześć boską siłom natury, uważali również podniecające i rozweselające działanie wina za boskie. Dla Greków bóg winnej latorośli - Dionizos (Bachus) był wybawicielem od trosk. W starożytnym dziele Hermasa pt. Pasterz z II wieku winna latorośl opiera się na konarach wiązu. Jest to obraz  pomocy, której sobie wzajemnie udzielają bogaci i biedni. Bogaty (winny krzew) odziewa biednego (wiąz), gdy ten wspiera bogatego swoją modlitwą, a dając mu okazję do miłosiernych czynów, pozwala mu się duchowo rozwinąć. U proroka Izajasza (5,1-7) pieśń o winnicy opowiada historię, w której niespotykana troska i poświęcenie Boga nie przynoszą owoców: „Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała, ona cierpkie dała jagody?" 

W ewangeliach synoptycznych przypowieści związane z winnicą ukazują różne aspekty Królestwa Bożego i problemy natury ludzkiej: przypowieść o posłuszeństwie (Mt 2, 28-32), przypowieść o niewdzięcznych dzierżawcach (Mt 2, 33-46) czy przypowieść o sprawiedliwości i miłosierdziu (Mt 20, 1-16).  Jednak szczególnego znaczenia krzew winny nabiera w Ewangelii św. Jana. Jezus, objaśniając sekret życia chrześcijańskiego, nie używa abstrakcyjnych pojęć, ale konkretnego obrazu: „Ja jestem prawdziwym winnym krzewem, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy"(J15,1-2).

Winny krzew zajmuje szczególne miejsce w ikonografii chrześcijańskiej. W czasie prac archeologicznych przy grobie św. Piotra, obok grobów pogańskich, odkryto też taki, który zidentyfikowano jak chrześcijański na podstawie motywów Dobrego Pasterza, ryby oraz mozaiki z pędami winnej latorośli na złotym tle. Oznacza to, że bardzo wcześnie dionizyjskie wyobrażenie szczęśliwości zostało schrystianizowane i stało się symbolem życia wiecznego. Od średniowiecza w sztuce dominuje eucharystyczny sens winnej latorośli. Jedna ze starochrześcijańskich inskrypcji mówi: Vecte crucis lignum, botro Christi  lege signum - Pień drzewa krzyża stanowi znak Chrystusa we wspólnocie.

Ks. Ryszard K. Winiarski, Puławy

TOP