DUCH PARAKLET – OBIETNICA I DAR ZMARTWYCHWSTAŁEGO (J 14-16)

W Jezusowej mowie pożegnalnej wygłoszonej podczas ostatniej wieczerzy znajdujemy pięć obietnic, które zostawia On swoim uczniom, zasmuconym Jego bliskim odejściem.

Wszystkie one dotyczą jedynego Daru – Ducha Świętego Parakleta (J 14,15-17; 14,25-26; 15,26 – 16,3; 16,7-11; 16,12-15).

            Dla Hebrajczyków wychowanych na historii Abrahama i Mojżesza obietnica dana przez Boga była słowem pewnym i niezawodnym, stwarzającym nową rzeczywistość w życiu wierzącego. Taką samą wagę i moc mają dla uczniów słowa Chrystusa, który obiecuje im swojego Ducha.

            Realizacja tych obietnic została przedstawiona w czwartej Ewangelii w scenie śmierci Jezusa oraz w opisie spotkania uczniów ze Zmartwychwstałym w Wieczerniku. Jezus rzekł: «Dokonało się!» i skłoniwszy głowę oddał Ducha (19,30). Ewangelista używa tutaj nieużywanego w takim kontekście czasownika paredoken, który należałoby wręcz tłumaczyć: przekazał Ducha. Rodzi się pytanie: komu przekazał Ducha? Otóż pod krzyżem stoją Matka i umiłowany Uczeń. Są oni obrazem Kościoła, który rodzi się z boku Jezusa, Nowego Adama. Symbolem Ducha są krew i woda. Jezus, uwielbiony w godzinie męki i śmierci, wypełnia w ten sposób swoją zapowiedź o Duchu, który ma być dany wierzącym jako życiodajna Rzeka (7,37-39).

            Z kolei w Wieczerniku Zmartwychwstały Jezus tchnął na uczniów i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!... ». Dar Ducha przedstawiony jest tu jako potężne tchnienie życia, udzielone wspólnocie uczniów, którzy dzięki temu zostają stworzeni jako Kościół – żywe Ciało uwielbionego Pana. Nietrudno zauważyć w tym opisie nawiązanie do sceny stworzenia człowieka z Księgi Rodzaju (2,7).

            Należy zwrócić uwagę na charakterystyczny tytuł, wręcz imię, jakie Duch Święty otrzymuje w Ewangelii Janowej: Parakletos, w większości polskich wydań Biblii tłumaczone niezbyt precyzyjnie jako Pocieszyciel. Ów grecki rzeczownik pochodzi od czasownika oznaczającego wołać, przywoływać i odpowiada dokładnie bardziej nam znanemu terminowi łacińskiemu advocatus. Oznacza kogoś wezwanego na pomoc, kto staje przy mnie wobec sądu, aby mnie bronić przed potępieniem, wykazywać moją niewinność i słuszność tego, co mówię. W całej czwartej Ewangelii zarysowany jest wielki obraz sądu dokonującego się między Jezusem posłanym od Ojca na świat, a tymże światem reprezentowanym przez Żydów, który odrzuca Jezusa, by następnie prześladować także Jego uczniów. Otóż Duch Paraklet (14,16.26; 15,26; 16,7) będzie przy nich nieustannie obecny pośród prób i prześladowań jako serdeczny Przyjaciel, ktoś bliski i zawsze obecny, kto poucza, podnosi na duchu, daje mądrość i wytrwanie. Będzie On po prostu kontynuacją obecności wśród nich samego Jezusa, który najpierw siebie samego nazywa Parakletem, gdy zapowiada Innego Parakleta, który po Jego odejściu będzie posłany uczniom przez Ojca (14,16).

            Duch w Ewangelii wg św. Jana jest też nazywany Duchem Prawdy. Trudność we właściwym rozumieniu tego tytułu polega na tym, że w naszej mentalności mocno tkwi filozoficzne, grecko-łacińskie pojęcie prawdy jako zgodności umysłu z rzeczą, co prowadzi nas automatycznie na ścieżkę dalekich od istotnego przesłania Ewangelii abstrakcyjnych rozważań. Prawdą w rozumieniu Janowym jest przede wszystkim sam Jezus jako Syn Boga żywego. Stąd też prawda która nas wyzwoli to nie jakaś informacja czy teoretyczna nauka, ale osobiste spotkanie z Jezusem – Zbawicielem świata! (por. J 8,32.36) Duch Prawdy zaś jest właśnie Tym, który w Jezusie z Nazaretu pozwala rozpoznać i przyjąć Syna Bożego.

            Przyjrzyjmy się bliżej treści owych pięciu Jezusowych obietnic, aby odkryć, w jaki sposób Duch Paraklet działa pośród uczniów Jezusa.

Będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was. (14,15–18)

Jezus obiecuje przede wszystkim trwałą obecność swojego Ducha w Kościele. W czasie Jego ziemskiego życia Duch Święty przebywa u uczniów, obecny właśnie w Jezusie, natomiast po Jego zmartwychwstaniu ta obecność Ducha zostanie niejako „uwewnętrzniona” i zintensyfikowana: odtąd będzie pozostawał z nimi i w nich, zarówno we wspólnocie jako całości, jak i w sercu każdego wierzącego, na podobieństwo tchnienia życia, które ożywia zarówno całe ciało człowieka, jak i każdą z tworzących je komórek. Kościół Chrystusowy nie jest więc li-tylko jakąś instytucją czy organizacją, lecz nade wszystko Jego żywym Ciałem, społecznością ludzi przenikniętych dynamiczną, życiodajną obecnością Ducha Świętego, który przynosi im całe bogactwo charyzmatów i owoców. Jak wynika z w. 18., Duch Święty sprawi, że sam Jezus będzie nieustannie obecny we wspólnocie swoich uczniów. Aby trwać w tej obecności, wierzący powinni coraz lepiej poznawać Ewangelię oraz nieustannie przyzywać Ducha Świętego idąc za przykładem Jezusa, który sam jako pierwszy prosi Ojca, by dał nam Parakleta.

To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. (14,25–26)

Duch Święty nie przyniesie żadnej nowej ewangelii, ale będzie wprowadzał w serca uczniów słowo Jezusa tak, by stało się on w nich słowem życia. To Duch Święty czyni w nas Ewangelię Jezusa księgą wewnętrzną, sprawia, że powoli zaczynamy spontanicznie myśleć i reagować według tego, co mówił i czynił Jezus!

Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. (15,26-27)

            Sens owego świadectwa możemy zrozumieć w świetle wypowiedzi Jana Chrzciciela o Jezusie: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. (...) Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym (1,32-34). Wynika stąd, że świadectwo o Jezusie w rozumieniu Janowym nie oznacza prostego stwierdzenia Jego tożsamości jako człowieka, ale dotarcie do tajemnicy Jego Bożego synostwa i wyznanie jej przed światem. Jest to możliwe tylko wówczas, gdy wierzący zostanie wcześniej sam przekonany i upewniony w sercu, iż Jezus jest kimś o wiele większym, niż tylko orędownikiem ubogich, cudotwórcą, czy jednym z wielu założycieli religii. Ta wewnętrzna pewność, ze Jezus jest Synem Bożym i jedynym Zbawicielem świata jest w nas dziełem Ducha Świętego i to od Niego pochodzi moc świadectwa posuniętego aż do męczeństwa.

Gdy przyjdzie Paraklet, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony. (16,8–11)

Najnowsze badania egzegetyczne pozwalają dojść do wniosku, że przytoczona tu obietnica dotyczy nie tyle przekonywania świata o jego grzechu, co raczej przekonywania uczniów Jezusa, którzy dzięki świadectwu Ducha Świętego będą w stanie pomimo prześladowań trwać w niezachwianej pewności, że to właśnie do Jezusa Zmartwychwstałego należy ostateczne zwycięstwo w toczącym się w ciągu dziejów zmaganiu. Owo przekonywanie dotyczy trzech rzeczy:

Uczniowie będą bardzo potrzebować pomocy Parakleta, aby się nie załamać w wierze (16,1n) i z mocą dawać świadectwo wobec świata. Zmartwychwstały Pan mówi do uczniów: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone... (20,23). Pierwszym sposobem realizacji Jezusowego nakazu odpuszczania grzechów, obejmującego nie tylko wyświęconych szafarzy, ale wszystkich wierzących, jest głoszenie Ewangelii, która rodząc wiarę w ludziach, wyzwala ich z mocy grzechu niewiary i niesie odpuszczenie grzechów! Dopiero wtórnie polecenie to dotyczy sakramentalnego rozgrzeszania przez posługę kapłanów.

Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi. (16,12–15)

Rolą Ducha Świętego jest również odsłanianie już teraz przed wierzącymi w Jezusa rzeczy przyszłych czyli Królestwa, które nadchodzi. Są nimi: udział Kościoła w chwale zmartwychwstania, kosztowanie już teraz, niejako w zadatku, tej radości i miłości, jaka będzie udziałem zbawionych dzięki komunii z Jezusem i z Ojcem. Każdy wierzący jest wezwany, by w głębokiej modlitwie, medytacji słowa Bożego i kontemplacji doświadczać owej komunii z Bogiem i stąd czerpać siłę do życia wedle Ewangelii i do dawania świadectwa.

  1. Które z tych pięciu Jezusowych obietnic widzę jako wypełniające się w moim życiu?
  2. Którego z obiecanych przez Jezusa darów potrzebuje najbardziej?
  3. Jakie działania podejmę w najbliższym czasie, aby odpowiedzieć na wezwanie płynące z tej medytacji?

 

Na podstawie medytacji ks. prof. Henryka Witczyka opracował ks. Józef Maciąg