Raduj się Pełna łaski (Łk 1, 26-38)

Ewangelia o Wcieleniu Syna Bożego pokazuje moment, o którym – można powiedzieć – Bóg marzył od wieków, bo oto po raz pierwszy w dziejach ludzkości rozumne stworzenie odpowiedziało Bogu: „tak” i stało się możliwe spełnienie zamysłu Boga: poprzez „fiat” Maryi Bóg staje się człowiekiem, a człowiek staje się dzieckiem Boga. Stała się możliwa komunia człowieka z Bogiem.

            Każdy z nas przeżywa swoje zwiastowanie, kiedy słucha z wiarą słowa Bożego i przyjmuje je. W szkole Maryi uczmy się, jak się przyjmuje słowo Boże.

W jakich okolicznościach miało miejsce Wcielenie Słowa Bożego? Kiedy? Gdzie? Co? Kto? Do kogo?

            Kiedy? W szóstym miesiącu od poczęcia Jana Chrzciciela, ale „sześć” ma też sens symboliczny. To czas jakoś „niegotowy”, dziś raczej nie, może jutro…. Zawsze jesteśmy jakoś niegotowi i mówimy „jutro…” Bóg nigdy nie mówi jutro, mówi: dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych. Bóg przychodzi często w czasie dla nas niewygodnym…

            Gdzie? W Nazarecie. Nie w Świątyni jerozolimskiej, ale w grocie skalnej zamieszkałej przez ubogą rodzinę, w miejscowości najbardziej skromnej, nieistniejącej na kartach ST. Bóg przychodzi do nas w naszym domu, w szarej codzienności, gdzie trzeba Mu stworzyć przestrzeń modlitwy i słuchania, w naszym mieszkaniu…

            Kto? Gabriel, zwiastun Boży, „Moc Boża”, bo słowo Boże jest skuteczne i płodne. Jego moc przejawia się w życiu tego, kto go słucha i nim żyje.

            Do kogo? Do Dziewicy Maryi. Jej dziewictwo było wyrazem całkowitego, niepodzielnego serca, oddanego bez zastrzeżeń Bogu. Całkowity dar z siebie dla Boga. serce czyste, wolne od ciężkiego grzechu: całe dla Boga, gotowe przyjąć Słowo, które jest Osobą. Taki jest duchowy sens dziewictwa.

            Co mówi Bóg? Zdrowaś (raduj się), Pełna łaski. Pierwszym słowem Boga dla nas jest dar radości. Smutek nigdy nie jest dziełem Boga, radość jest zapachem obecności Boga, klimatem, w którym porusza się Duch Święty, jest znakiem działania Boga. Raduj się, bo Bóg cię kocha. Bóg przynosi zawsze radość. Ta radość jest wyrazem i owocem miłości, która znalazła odpowiedź we wzajemnej miłości drugiego.

            Kim jest Maryja w oczach Boga? „Pełna Łaski” – od twojego poczęcia Bóg Cię otoczył miłością i ta miłość pozostała w tobie nienaruszona. Twoje imię, Maryjo, to miłość, którą Bóg ma dla ciebie! Maryja słyszy od Boga, kim jest w Jego oczach. Bóg jej mówi, kim jest dla Niego, objawia Jej to tajemnicze imię ukryte w Jego sercu. Bóg nie kocha nas anonimowo, ale osobiście, zna nas po imieniu, zaprasza do relacji z Sobą.

            Kim jest Bóg dla nas? Pan jest z Tobą. Bóg nie jest nigdy samotnym, zimnym absolutem wymyślonym przez filozofów. Jest Bogiem z nami i dla nas. Określa siebie samego w relacji do nas, konkretnych ludzi, niepozbawionych słabości.

Zmieszała się na te słowa  - przeżywa świętą bojaźń i zdumienie wobec Boga obecnego. Tylko głupiec nigdy nikomu się nie dziwi, dla niego wszystko jest oczywiste i banalne, bo nie dostrzega cudownych, zaskakujących rzeczy, które Bóg daje.

I rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie – w ślad za głębokim, wewnętrznym poruszeniem idzie rozumne pytanie i rozważanie, co to znaczy. Maryja zastanawia się, co znaczy to, co słyszy, skąd pochodzi to słowo i do czego prowadzi… Wnika w znaczenie Bożych słów i wewnętrznych poruszeń.

Nie lękaj się, znalazłaś łaskę u Boga – tzn. On cię pokochał. Maryja słucha Boga i otrzymuje zrozumienie planów Boga, po co Bóg do niej przyszedł: Będziesz matką Świętego, Mesjasza – boskiego Króla prawdy, pokoju, sprawiedliwości, wolności, łagodności… - jedyny, któremu możemy z całym zaufaniem i miłością powierzyć swoje życie. On przynosi ci miłość – On chce w tobie zamieszkać i zapanować przez miłość.

Jak to się stanie? Co mam zrobić, aby odpowiedzieć na słowo Boże? Pytanie, które trzeba postawić, aby rozważanie słowa nie było jałowe i teoretyczne. A jednak otrzymuje zdumiewającą odpowiedź: to nie tyle ty masz coś czynić, co raczej Bóg będzie czynił w tobie i poprzez ciebie. Duch Święty zstąpi na ciebie… On cię uczyni nową Arką, która będzie nosić w sobie Przymierze – Syna Bożego. nasze dzieło polega więc przede wszystkim na tym, by przyjąć słowo Boże. Bóg chce cię przekonać, pozwól by On tobą pokierował, a zobaczysz Jego moc…

Oto niewolnica Pana mojego… - nie przez przymus, ale przez miłość, która każe powiedzieć: cała należę do Ciebie. Fiat Maryi (gr. génoito – tryb optativus) jest zgodą pełną entuzjazmu, afirmacji i radości: ależ tak! Niechże mi się stanie! Jej serce zapłonęło miłością pod wpływem działania Ducha Świętego. Ta radość broni nas przed diabelskim smutkiem i otwiera nas na wielkie plany i pragnienia Boga względem nas. Ks. Józef Maciąg

TOP