Czcimy dzisiaj zwycięstwo Chrystusa (Pasja wg św. Mateusza)

Na początku Mateuszowego opisu Męki Pańskiej pojawia się scena namaszczenia Jezusa w Betanii (26, 6-13)

zestawiona ze wzmianką o wyroku śmierci wydanym na Niego przez starszyznę żydowską (w. 3-5) i ze zdradą Judasza (14-16). Niewiara w Jezusa, pogarda i nienawiść do Niego ostro kontrastują z najwyższą miłością ze strony bezimiennej kobiety, która reprezentuje Eklezję czyli Kościół, Oblubienicę Baranka. Symbolem tej miłości są drogocenne perfumy wylane hojnie na głowę Pana. Jezus z wdzięcznością przyjmuje i pochwala ten gest, choć Jego uczniowie nie rozumieją go i wyrażają dezaprobatę (8-9).

Motyw miłości do Jezusa, wiernej i wytrwałej, sięgającej poza śmierć, powraca w opisie pogrzebu Jezusa (27,55-56.61). Niewiasty na Golgocie i przy grobie to Kościół, który dochowuje wiary Jezusowi w tajemnicy Jego Męki.

Owe niewiasty ‑ Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza ‑ to wierne uczennice Pana, które od dawna szły za Nim, słuchały Go i służyły Mu, a teraz wnikają w tajemnicę Jego śmierci i w niej się zanurzają, by znaleźć w niej źródło nowego życia i nadprzyrodzonej chwały (Ga 3,26-29; 2 Tm 2,11-13). Uczniowie Jezusa uciekli mimo, że podczas Wieczerzy uroczyście deklarowali wierność do końca; niewiasty zaś wytrwały przy Jezusie i teraz kontemplują Jego grób (zob. Mt 27,61), w którym poprzez kamienną zasłonę widzą już nie śmierć, ale triumfującego Pana życia. One też staną się pierwszymi świadkami zmartwychwstania i zwiastunkami wielkanocnej radości. „Bóg wybrał to, co głupie w oczach świata, by zawstydzić mędrców” (1 Kor 1,27). 

Drugą literacką klamrę, otwierającą i zamykającą opis Pasji stanowi temat „wydania” Jezusa, który pojawia się w zapowiedzi Męki. Ostatecznie tym, który Go wydaje w ręce ludzi jest nie Judasz ale Bóg Ojciec! To On zgadza się, by los Jego Syna zależał od ludzi: tych, którzy Go kochają i tych, co Go nienawidzą. Sam Jezus zaś nie jest bynajmniej bezwolną ofiarą swych sędziów i oprawców, lecz kimś, kto świadomie składa siebie w paschalnej ofierze za grzeszników (Mt 26,2).

Umęczone ciało Jezusa zostaje „wydane” Józefowi z Arymatei i pochowane w jego nowym grobie. Scena ta ma sens symboliczny: Jezus w rękach Józefa – wiernego ucznia – staje się cennym darem Ojca dla wszystkich ludzi. Nowy grób Józefa stanie się miejscem, z którego wytryśnie nowe życie, niesłychany dar dla wierzących. Dzięki temu wydarzeniu życie ludzkie otrzyma zupełnie nowy sens i kierunek. 

Jezus przemienił i odkupił ludzką śmierć przez swoje posłuszeństwo i zaufanie względem Ojca. Razem z Nim możemy się modlić: „bądź wola Twoja”, i dobrowolnie umierać grzechowi i egoizmowi, a rodzić się do życia w całkowitej ufności i uległości wobec Boga. Sama śmierć przestaje być tragedią, a staje się bramą prawdziwego życia. Dlatego Franciszek z Asyżu mógł napisać w Pieśni słonecznej: „Pochwalony bądź, Panie mój, przez naszą siostrę śmierć cielesną, której żaden człowiek żywy uniknąć nie może. Biada tym, którzy umierają w grzechach śmiertelnych; Błogosławieni ci, których śmierć zastanie w Twej najświętszej woli, albowiem śmierć druga nie wyrządzi im krzywdy” (por. Ap 2, 11; 20, 6).

ks.Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP