Oto wasz Bóg (Iz 35,1-6a.10)

Proroctwo z 35. rozdziału Izajasza tętni radością i skrzy się bogactwem różnorodnych, opisujących ją słów. Radość jest także głównym tematem tekstów liturgicznych przedostatniej niedzieli adwentu, zwanej niedzielą «Gaudete»

od antyfony na wejście:„Radujcie się zawsze w Panu, raz jeszcze powiadam: radujcie się! Pan jest blisko” (Flp 4, 4-5).

Nie jest to radość ugrzeczniona, dyskretna, ale żywiołowa i niepohamowana, którą człowiek wyraża całym sobą tańcząc i podskakując (hebr. „dalag”, „gil” ‑ Iz 35,2.6), śpiewając i wykrzykując ze wszystkich sił (hebr. „ranan” – w. 2.6.10). W tej radości uczestniczy cała przyroda. Radość jest zapachem Boga i Jego pierwszym darem, znakiem Jego obecności. Co jest jej powodem? Objawienie chwały Boga, który sprawia eksplozję życia tam, gdzie panowała śmierć.

Dotąd ludzie żyli na ziemi wypalonej przez suszę i nieurodzaj, teraz jałowe pustkowie obfituje w wodę, świeżą trawę i kwiaty. Byli nękani przez choroby i kalectwo, teraz Bóg przynosi im uzdrowienie. Byli na zesłaniu, tęskniąc za ojczyzną, teraz wracają z radością do Świątyni.

Boża radość jest czymś innym niż dobre samopoczucie, dobry humor i brak problemów. Jest to dar, dzięki któremu ludzie mają siłę stawić czoła trudnościom, ponieważ widzą z bliska konkretne znaki dobroci i wierności Boga. Radości takiej doświadczali Izraelici powracający z wygnania, chociaż pola uprawne leżały odłogiem, miasta były zrujnowane, a ukochana Świątynia zburzona. Radość w Panu dawała im siłę, by wzmocnić osłabłe ręce, zakasać rękawy i przystąpić do odbudowy dziedzictwa Pańskiego, nie tylko w znaczeniu materialnym, ale przede wszystkim poprzez wierność Przymierzu (por. Ne 8,10.12.17).

Izajaszowe proroctwo nie wyczerpuje się jednak wraz z powrotem z niewoli babilońskiej, ale wypełnia się dopiero w Jezusie, którego Jan rozpoznał nad brzegiem Jordanu jako Tego, który miał wprowadzić swój lud do nowej Ziemi Obiecanej ‑ królestwa Bożego. W spotkaniu z boskim Zbawicielem „niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają a ubogim głosi się Ewangelię” (Mt 11,2-11). To Jezus przynosi wyzwolenie z niewoli grzechu i udziela Ducha Świętego, dzięki któremu dusza człowieka staje się na nowo rajskim ogrodem, gdzie Bóg przebywa z rozkoszą (por. J 7,37-39; 14,23). To Jezus jest dawcą radości i sam tańczy z radości w Duchu Świętym („agalliáō” – Łk 10,21), gdy widzi, jak ludzie prości i biedni przyjmują objawienie Ojca w Synu.

Jan, prorok naszego adwentu, zaprasza nas, byśmy razem z nim wyszli na spotkanie Mesjasza-Oblubieńca, zadziwili się tym, jak bardzo przekracza On nasze wyobrażenia i oczekiwania (por. Mt 11,3), i zaznali najwyższej radości, gdy usłyszymy Jego głos i odczujemy Jego miłość (por. J 3,29). Jemu możemy oddać wszystko to, co w nas obumarłe, złamane i przepełnione smutkiem, i przyjąć od Niego głębokie uzdrowienie.

ks. Józef Maciąg

TOP