Obyś zstąpił (Iz 63,16b-17. 19b; 64, 3-7) I czytanie

«W swoim wspaniałym tekście, prawdziwym poemacie teologicznym, Izajasz daje nam wnikliwy obraz sytuacji (…) narodu, który po utracie żywego kontaktu z Bogiem znalazł się na bezdrożach» (Jan Paweł II).

Tekst ten (Iz 63,16b-17. 19b; 64, 3-7) stanowi mocne otwarcie liturgicznego „Roku Marka” i jest zaproszeniem do tego, by na początku Adwentu zastanowić się nad istotą grzechu i nad własnym nawróceniem.

Grzech jest, w świetle słów proroka, buntem przeciw Bogu (63,10; 64,4), który jest naszym wybawicielem i który po tylekroć okazał nam miłość poprzez niezliczone dobrodziejstwa i czyny pełne chwały (63,1-14). Jest zdradą tej miłości i zerwaniem więzi z Bogiem. «Nikt nie wzywał twojego imienia» (64,6). Bezbożność czyli obojętność względem Boga prowadzi do stwardnienia serca i utraty bojaźni Bożej – bezcennej cnoty, która chroni człowieka przed popełnianiem zła (63,17). Ludzie o stępionej wrażliwości moralnej nie mają problemu z łamaniem przykazań. Błądzą z daleka od Bożych dróg i popadają w moc własnego grzechu (64,6), tracąc coraz bardziej kontrolę nad własnym życiem. Eskalacja zła opisana jest w dramatycznych frazach: «Opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher» (64,5).

Grzech jest zaiste czymś więcej niż tylko naruszeniem religijnego paragrafu. To przerażająca, demoniczna rzeczywistość, która odrywa człowieka od Boga, wciąga w niewolę zła i popycha ku katastrofie, zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Izajasz wspomina o tragicznym losie Jerozolimy i świątyni (63,18; 64,9-10), a w naszych czasach konsekwencją narastającego w świecie zła może być na przykład wojenna zagłada na skalę trudną do wyobrażenia (por. „Gaudium et spes” 80).

Pośród strasznego zamętu, jaki zapanował po upadku Jerozolimy, natchniony prorok wznosi do Boga potężną modlitwę o nawrócenie i ocalenie. Po trzykroć woła do Boga: «Jesteś przecież naszym Ojcem!» (63,16; 64,7), wyznając z niezachwianą ufnością, że miłosierdzie Boga okaże się zwycięską siłą w konfrontacji z ludzkim grzechem. Prorok nie obiecuje Bogu, że ludzie się nawrócą i poprawią, jeżeli tylko okaże im wyrozumiałość i cierpliwość. Nie ma takich złudzeń. «Wszystkie nasze „dobre uczynki” są nieczyste i wstrętne niczym skrwawiona szmata». Odnowienie moralne i duchowe ludzi, którzy odwrócili się od Boga, może się dokonać tylko dzięki Jego potężnej interwencji, która stworzy ich na nowo jako święty lud Boży (64,7). «Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił!» (63,19).

Ta żarliwa modlitwa została wysłuchana w sposób cudowny, gdy – jak powiedział Jan Paweł II – niebiosa rzeczywiście się rozdarły i «Bóg, przyoblókłszy się w ciało ludzkie, zstąpił i zamieszkał wśród swego ludu, ażeby odnowić w każdym człowieku swój obraz, wpisany w nim w akcie stworzenia, i aby dać mu godność swego syna» (29 XI 1981).

Adwentowa diagnoza naszego grzechu nie ma prowadzić do przygnębienia, ale do uznania Boga jako Ojca – Miłości, która przebacza i uzdrawia.

ks.Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska

TOP