Pan odpowiedział Hiobowi (Hi 38,1.8-11)

Hioba dotknęło wielkie, niezawinione cierpienie. Wznosi do Boga gorzką skargę, a zarazem broni swojej sprawiedliwości: nie popełniłem grzechu, dlaczego cierpię? Czy Bóg jest niesprawiedliwy?

A może jest bezradny wobec zła? Dyskusja z trzema przyjaciółmi nie przyniosła pocieszenia, ani niczego nie wyjaśniła, powiększyła tylko ból. Gdy wszyscy wreszcie zamilkli, zaczął przemawiać Bóg Jahwe (Hi 38,1). Jego imię przypomina, że jest On nie tylko Stwórcą kosmicznych potęg ale także Bogiem, który przemówił do Mojżesza, który słyszy skargę swego ludu i przychodzi, aby go wyzwolić. Wicher towarzyszący objawieniu budzi podziw i bojaźń; człowiek nie może stawać przed Bogiem z podniesioną hardo głową. «Czymże ja jestem przed Twoim obliczem? Prochem i niczem. Ale gdym Tobie moję nicość wyspowiadał, ja, proch, będę z Panem gadał» (A. Mickiewicz).

             Mowa Boga jest zaskakująca ‑ zdaje się rozmijać z tematem całej księgi. Stawia Hiobowi przed oczy wspaniałość wszechświata i przywołuje początek ziemi i morza. O groźnej otchłani oceanu Bóg mówi jak o noworodku, który wyłonił się na Jego słowo z pierwotnego chaosu i został przezeń owinięty w ciemność i chmury niczym w pieluszki (38,9).

             Człowiek nie jest w stanie ogarnąć ogromu stworzenia ani dotknąć dna bytu. Dziś też, mimo niesłychanego postępu wiedzy i technologii, człowiek badający strukturę kosmosu, cząstki elementarne czy tajniki ludzkiego organizmu musi w końcu zatrzymać się z pokorą wobec Tajemnicy. «Nauka jedynie rozszyfrowuje zamysł Boga, jaki On miał, stwarzając świat» ‑ powiedział Albert Einstein, a inny fizyk-noblista, Werner Heisenberg, stwierdził: «Na dnie kielicha nauk przyrodniczych czeka na ciebie Bóg». Boża mądrość jest tym bardziej obecna w życiu człowieka – jedynej w świecie istoty, której Bóg chciał dla niej samej. Jest to prawdą mimo iż człowiek z powodu przeżywanego cierpienia nie potrafi nieraz dostrzec Bożej obecności we własnym życiu. A zdarza się, że pysznymi słowami «przesłania zamysł nierozumnie» (por. 38,2; 42,3) kwestionując dobroć Boga, a nawet nazywając Go „zbędną hipotezą”. Odpowiedź Boga rzuciła Hioba na kolana (40,3-5; 42,1-6), a przecież był to tylko jej początek. Bóg odpowie w pełni wtedy, gdy ukryje bezmiar swojej chwały w kruchym ludzkim ciele, gdy pozwoli się owinąć w pieluszki i złożyć w żłobie, i gdy jako cichy Baranek wejdzie w cierpienie wszystkich niewinnych.

             «Nie potrafimy przeniknąć tajemnicy Boga - widzimy tylko jej fragmenty i błądzimy, gdy chcemy stać się sędziami Boga i historii – mówił Benedykt XVI w Auschwitz ‑ nie obronimy w ten sposób człowieka, przeciwnie, przyczynimy się do jego zniszczenia. Powinniśmy wytrwale, pokornie, ale i natarczywie wołać do Boga: Przebudź się! Nie zapominaj o człowieku, którego stworzyłeś! To nasze wołanie do Boga winno jednocześnie przenikać i przemieniać nasze serca, aby obudzić ukrytą w nas obecność Boga ‑ by Jego moc, którą złożył w naszych sercach, nie została stłumiona i zagrzebana w nas przez muł egoizmu, strachu przed ludźmi, obojętności i oportunizmu».

ks.Józef Maciąg

Źródło: „Niedziela Lubelska”

TOP