I niedziela Adwentu "B" (Iz 63,16-17.19; 64,1-7) - Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił

echost_jeremiasz

Rozpoczynamy dzisiaj okres Adwentu. Nasza uwaga powinna być skierowana na przyjście Chrystusa, jako obiecanego Mesjasza, czyli Zbawiciela. Przyjście to jest realizacją tak zwanej Protoewangelii. Usłyszał ją Ewa opuszczając rajski ogród Eden gdy Bóg powiedział do szatana: Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę (Rdz 3,15).

 Całe wieki ludzkość, a szczególnie lud Izraela trwali w oczekiwaniu na spełnienie tej obietnicy. W pierwszej części Adwentu wspominamy to dawne oczekiwanie, które spełniło się z chwilą przyjścia na świat Jezusa Chrystusa. Jednocześni zaś kierujemy naszą uwagę na zapowiedziane powtórne przyjście naszego Zbawiciela.

 

O tym pierwszym przyjściu ciągle mówi cały Stary Testament, szczególnie w tekstach ksiąg prorockich. Jeden z takich tekstów słyszeliśmy dzisiaj w pierwszym czytaniu, gdy prorok woła: Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił.

To samo wołanie prorok formułuje jeszcze inaczej: Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość i niech obłoki z deszczem ją wyleją! Niechajże ziemia się otworzy, niechaj zbawienie wyda owoc i razem wzejdzie sprawiedliwość! (Iz 45,8).

            Izajasz w dzisiejszym czytaniu uzasadnia to wołanie:  Boś Ty naszym Ojcem! ...   "Odkupiciel nasz" to Twoje imię odwieczne. Czemuż, o Panie, dozwalasz nam błądzić z dala od Twoich dróg, tak, iż serce nasze staje się nieczułe na bojaźń przed Tobą? Odmień się przez wzgląd na Twoje sługi i na pokolenia Twojego dziedzictwa. I błaga: Spojrzyj z nieba i patrz z Twej stolicy, świętej i wspaniałej! Gdzie Twoja zazdrosna miłość i Twoja potęga? Gdzie poruszenie Twych uczuć? Miłosierdzia Twego nie powstrzymuj, proszę.

            Izajasz, formułując swoje błaganie, powołuje się na szczególne wybranie, jakim Bóg obdarzył lud Izraela: Ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego, co w nim pokłada ufność. Wychodzisz naprzeciw tych, co radośnie pełnią sprawiedliwość i pamiętają o Twych drogach.

            Prorok pokazuje też sytuację ludu, która skłania do wołania, aby Mesjasz już przyszedł: Oto Tyś zawrzał gniewem, bośmy grzeszyli przeciw Tobie od dawna i byliśmy zbuntowani. My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata. My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher. Nikt nie wzywał Twojego imienia, nikt się nie zbudził, by się chwycić Ciebie. Bo skryłeś Twoje oblicze przed nami i oddałeś nas w moc naszej winy. Dlatego jeszcze raz ośmiela się przypomnieć Bogu o Jego miłości do swojego ludu: A jednak, Panie, Tyś naszym Ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. Dziełem rąk Twoich jesteśmy my wszyscy.

            To wołanie o przyjście Zbawiciela pięknie wyraził też jeden z psalmów: O Panie, czym jest człowiek, że masz o nim pieczę, czym syn człowieczy, że Ty o nim myślisz? Człowiek jest podobny do tchnienia wiatru, dni jego jak cień mijają. O Panie, nachyl Twych niebios i zstąp, dotknij gór, by zadymiły (Ps 144, 3-5).

            W innym psalmie możemy zobaczyć poetycką wizję tego przyjścia: Zatrzęsła się i zadrżała ziemia, posady gór się poruszyły, zatrzęsły się, bo On zapłonął gniewem. Uniósł się dym z Jego nozdrzy, a z Jego ust - pochłaniający ogień: od niego zapaliły się węgle. Nagiął On niebiosa i zstąpił, a czarna chmura była pod Jego stopami. Lecąc cwałował na cherubie, a skrzydła wiatru Go niosły. Przywdział mrok niby zasłonę wokół siebie, jako okrycie ciemną wodę, gęste chmury. Od blasku Jego obecności rozżarzyły się węgle ogniste. Pan odezwał się z nieba grzmotem, to głos swój dał słyszeć Najwyższy, wypuścił swe strzały i rozproszył wrogów, cisnął błyskawice i zamęt wśród nich wprowadził (Ps 18,8-15).

Dzień przyjścia Mesjasza często bywa nazywany dniem Pańskim. Prorok mówi, że ten dzień przyniesie radość i błogosławieństwo: W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i od ciemności, będą widzieć (Iz 29,18). Prorok wkłada w usta Mesjasza wspaniałe słowa: Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich zasmuconych, <by rozweselić płaczących na Syjonie>, aby im wieniec dać zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu (Iz 61,1-3) .

Inny prorok oznajmia, że ten dzień Pański jest już blisko: Dmijcie w róg na Syjonie, a wołajcie na górze mej świętej! Niechaj zadrżą wszyscy mieszkańcy kraju, bo nadchodzi dzień Pański, bo jest już bliski (Jl 2,1).

Prorocy mówią też, że dzień Pański będzie również groźny, wzywający do nawrócenia: Albowiem dzień Pana Zastępów nadejdzie przeciw wszystkim pysznym i nadętym i przeciw wszystkim hardym, by się ukorzyli (Iz 2,12). Oto dzień Pański nadchodzi okrutny, najwyższe wzburzenie i straszny gniew, żeby ziemię uczynić pustkowiem i wygładzić z niej grzeszników (Iz 13,9). Mówią też, że wtedy oprócz nawrócenia nic ich nie zbawi: Srebro swoje porzucą na ulice, a złoto ich upodobni się do nieczystości. <Ich srebro i złoto nie zbawi ich w dzień gniewu Pana>. Głodu swojego tym nie nasycą ani nie napełnią swych wnętrzności, ponieważ były dla nich pobudką do grzechu (Ez 7,19).

Ponieważ nasz Adwent przeżywamy nie tylko wspominając pierwsze przyjście Chrystusa, ale przygotowując się na Jego powtórne przyjście, trzeba nam wziąć do serca także kilka wskazań Nowego Testamentu. Trzeba nam posłuchać św. Pawła, który mówi: Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy (1 Tes 5,2). Dlatego ważne jest to, co mówi Ewangelia: Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka (Łk 21,34). Ważne jest również słowo św. Pawła, który mówi: Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła (Rz 13,12) i jeszcze: żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości (Rz 13,13).

 Ks. Zbigniew Czerwiński, Lublin

 

 

TOP