III niedziela Adwentu „B” (Iz 61,1-2.10-11) - Ogromnie weselę się w Panu

echost_jeremiaszWchodzimy już w trzecią niedzielę Adwentu. I dzisiaj, chociaż okres ten ma charakter pokutny, słyszymy wezwanie do radości. Co więcej, dzisiejsza niedziela jest nazywana niedzielą gaudete, ponieważ antyfona na wejście w dzisiejszej Eucharystii zaczyna się od słów św. Pawła: Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!(Flp 4,4). Dla podkreślenia tej radości w wielu kościołach ksiądz dzisiaj celebruje Eucharystię w szatach koloru różowego. Fiolet szat jest tu rozjaśniony i przybiera kolor różowy. Ktoś obliczył, że w całym Piśmie Świętym jest ponad 800 razy zawarte wezwanie, aby się radować, weselić, cieszyć się lub wykrzykiwać z radości.

            Dlatego w pierwszym czytaniu mamy dzisiaj słowa: Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwalba wobec wszystkich narodów.

            Prorok zaś wkłada w usta oczekiwanego Mesjasza słowa:  Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich zasmuconych.

            Działalność Mesjasza jest zaplanowana przez Boga, który mówi: Ukształtowałem cię i ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: Wyjdźcie na wolność! marniejącym w ciemnościach: Ukażcie się! Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym wzgórzu będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów. Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą się wyżej (Iz 49,8-11).

            Poprzez proroka Bóg przedstawia obiecanego Mesjasza, mówiąc że Jego działanie będzie pełne łagodności: Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy (Iz 42,1-4).

            W innym miejscu prorok opisuje Mesjasza jeszcze innymi słowami: I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi (Iz 11,1-5).

            Piękny jest również obraz skutków, jakie spowoduje przyjście oczekiwanego Mesjasza: Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę.

 Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze. Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku (Iz 11,6-10).

            Pełny obraz Mesjasza jako Sługi Bożego obejmuje również fakt, że będzie On cierpiał dla zbawienia ludzi: Pan Bóg Mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam (Iz 50,4-7).

            W Ewangelii zobaczymy, że Chrystus odniósł do siebie słowa Izajasza z dzisiejszego czytania: W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli (Łk 4,16-21).

            Teraz, kiedy święta Bożego Narodzenia są już blisko i radujemy się z tego, powinniśmy ciągle wołać: Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość i niech obłoki z deszczem ją wyleją! Niechajże ziemia się otworzy, niechaj zbawienie wyda owoc i razem wzejdzie sprawiedliwość! (Iz 45,8), abyśmy mogli weselić się w Panu.

 

 

Ks. Zbigniew Czerwiński, Lublin

 

TOP