Niedziela biblijna (26.04.09) - homilia_młodzież
ks. Józef Maciąg – materiały do homilii dla młodzieży
Jak rozpoznać Zmartwychwstałego? (Łk 24:35-48)
Emaus
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. Pierwsze zdanie dzisiejszej Ewangelii mówi o doświadczeniu duchowego zmartwychwstania dwóch uczniów Jezusa. Ich historia opisana jest we wcześniejszych wersetach tego samego rozdziału Ewangelii Łukaszowej i warto przez chwilę jej się przyjrzeć.
1. Kleofas i jego bezimienny przyjaciel są głęboko rozczarowani tym, że Jezus został ukrzyżowany i że wraz Nim zostały dosłownie pogrzebane oczekiwania i nadzieje, jakie wiązali z Jego osobą: a myśmy się spodziewali, że właśnie On miał wyzwolić Izraela (w. 21). Są bardzo smutni (w. 17), wręcz przerażeni (w. 22), ponieważ nie są w stanie zrozumieć ani zaakceptować wydarzeń ostatnich trzech dni, które w ich oczach są totalną klęską Jezusa i ich samych, którzy z Nim związali swój los. Dlatego odchodzą, a właściwie uciekają z Jeruzalem, gdzie została wspólnota Apostołów i innych uczniów. Po prostu zeszli z drogi Jezusa, przestali być Jego uczniami, chcą zacząć życie od nowa.
2. Bardzo ważną rzeczą jest to, że ci dwaj są razem i rozmawiają bardzo szczerze o uczuciach i wątpliwościach, które nimi targają. Kryzys wiary przeżywany w osamotnieniu może nawet zabić. Świadczy o tym tragedia Judasza, który wyszedł z Wieczernika i został dosłownie pochłonięty przez ciemność (por. J 13,30; Mt 27,3-5). Nam również bardzo potrzebny jest Kleofas ‑ ktoś, z kim możemy otwarcie porozmawiać, gdy przezywamy trudne chwile i gdy mamy wrażenie, że nasz świat się nam zawalił.
3. Niepostrzeżenie przyłącza się do ich rozmowy ktoś Trzeci, kto kiedyś uroczyście obiecał swoim uczniom, że gdzie dwaj albo trzej będą zebrani w Jego imię, tam On będzie wśród nich obecny (por. Mt 18,20). Nie rozpoznają Go jeszcze, ale już z Nim rozmawiają! Jezus zmartwychwstały stawia im pytania i pozwala im swobodnie mówić o wszystkim, co ich przeraża i zmusza do ucieczki od dotychczasowego życia.
4. A gdy się już wyrzucili z siebie cały lęk i frustrację, Jezus mówi im coś nieprawdopodobnego: to, co oni uznali za totalną klęskę, stało się w rzeczywistości wielkim zwycięstwem Boga nad złem i śmiercią. Zamiar Boga wypełnił się w sposób wspaniały! W imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom (Łk 24,47). Boże zamiary nieskończenie przewyższały ich oczekiwania związane z Jezusem, a bolesne zderzenie z Krzyżem było konieczne dla ich nawrócenia. Uczniowie nie potrafią jeszcze tego zobaczyć, bo zabrakło im wiary, dlatego Jezus zaczyna wyjaśniać im Pisma prorockie, które zapowiadały Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Opowiada im na nowo historię zbawienia – historię miłości Boga do ludzi i pokazuje, że ona wypełniła się ona na ich oczach. Nad światem zajaśniał już dzień zmartwychwstania, a teraz Jezus chce rozświetlić umysły swoich uczniów blaskiem płynącym z Pisma świętego.
5. Gdy rozmawiają z Jezusem, w ich wygasłych sercach zaczyna na nowo płonąć ogień wiary. Jego słowo dotyka ich do głębi i budzi nadzieję, że to, co przeżywali jako porażkę i nieszczęście, może mieć inny sens. Ich serca zostają uwolnione od zwątpienia i smutku. Wiara uczniów wyraża się w zaproszeniu Jezusa: Zostań z nami! Nie chcemy znowu wpaść w te same ciemności. (por. Łk 24,29). Jezus nigdy nie odrzuca takiego zaproszenia. Wręcz na nie czeka! (por. Ap 3,16). Zasiada z nimi przy stole i… zaczyna się zachowywać jak gospodarz domu, głowa rodziny. Gest błogosławieństwa i łamania chleba ma niezwykłą moc, bo modlą się nad chlebem dziękuje Bogu za wszystko, co pochodzi z Jego ręki i wyznaje, że we wszystkich wydarzeniach Ojciec niebieski jest obecny, bliski i godzien uwielbienia. Jezus błogosławi Boga za to, co oni uznawali za klęskę i od czego chcieli uciec.
6. Znak łamania chleba otwiera im oczy i pozwala rozpoznać Jezusa obecnego wśród nich. Znikając im z oczu, Jezus nie stał się nieobecny, ale niewidzialny: jest już nie tyle z nimi, co w nich! Zamieszkał przez wiarę w ich sercach (por. Ef 3,17). To doświadczenie zmieniło kierunek ich drogi: w tej samej godzinie wracają do wspólnoty Wieczernika i opowiadają o tym, jak Go spotkali i poznali.
Wieczernik
1. W Wieczerniku powtarza się podobna sekwencja wydarzeń. Gdy uczniowie i Apostołowie rozmawiają o tym, co się wydarzyło, Jezus znów przychodzi do nich z pozdrowieniem: Pokój wam! (Łk 24,36). Jezusowy dar pokoju to wypełnienie wszystkich Bożych obietnic i odpowiedź na wszystkie tęsknoty i nadzieje człowieka (2 Kor 1,20).
2. Zmartwychwstały ponownie musi pokonać opór uczniów wynikający z ich niewiary, wewnętrznego zamieszania i lęku. Rozmawia z nimi serdecznie. Jego głos rozprasza strach, uspokaja i pozwala rozpoznać w Nim Pana i Pasterza. Do tej pory myśleli o Nim jak o zmarłym, dlatego spotkanie z Jezusem Żyjącym (por. Ap 1,17-18) jest tak mocnym doświadczeniem, że jest im trudno uwierzyć.
3. Znowu, jak w Emaus, Jezus daje swoim uczniom słowo Boże, które dzięki Jego obecności staje się zrozumiałe i napełnia ich radością. On sam otwiera ich umysły, dotąd zamknięte, aby rozumieli Pisma. Pieczona ryba, która pojawia się na stole w wieczerniku, to symbol samego Chrystusa, który przeszedł przez ogień męki i stał się nadprzyrodzonym pokarmem dla wierzących w Niego.
4. Wreszcie Jezus wskazuje im, że dar wiary, który otrzymali, nie jest tylko dla nich, ale dla „wszystkich narodów”. Świadek, który spotkał Go osobiście, musi dawać świadectwo. Nie możemy nie mówić tego, cośmy widzieli i słyszeli (Dz 4,20).
Nasza Eucharystia
Popatrzmy teraz, w jaki sposób dzisiejsza Ewangelia pomaga nam zrozumieć sens naszego udziału w niedzielnej Mszy świętej.
1. Jezus Zmartwychwstały objawia się swoim uczniom i uczennicom w niedzielę, w dzień Zmartwychwstania, co podkreślają wszyscy Ewangeliści (Mt 28,1.9; Mk 16,9; Łk 24,1.13; J 20,1.19.26). Jest to uprzywilejowany czas, w którym Pan chce spotkać się ze swoim Kościołem (Ap 1,10). Dlatego w tym właśnie dniu gromadzimy się na słuchanie Ewangelii i Łamanie Chleba (Dz 20,7). Żaden inny dzień ani żadne nabożeństwo nie może zastąpić niedzielnej Mszy świętej. Tomasz, jeden z Dwunastu, jeden raz tylko opuścił spotkanie z Jezusem we wspólnocie uczniów, w dzień Zmartwychwstania, i już ta jedna nieobecność wystarczyła, że zaczął mieć problemy z wiarą.
2. Akt pokuty na progu liturgii mszalnej jest zaproszeniem, byśmy mogli odpowiedzieć Jezusowi na pytanie: Z czym przychodzicie? Co przeżywacie? Co was męczy? Jest to moment, by wszelkie troski przerzucić na Niego, bo Jemu zależy na nas (1 P 5,7). Czasem idąc na niedzielną liturgię trzeba wcześniej przeprowadzić szczerą rozmowę i pojednać się z kimś z bliskich. Niekiedy rozmowa taka powinna odbyć się w formie sakramentalnej spowiedzi.
3. W liturgii słowa Jezus otwiera dla nas skarbnicę Pisma świętego i udziela nam Ducha świętego, byśmy mogli słyszeć Jego głos. Słowo Jezusa rozprasza smutek, lęk i napięcie, z którym przychodzimy do kościoła; niejednokrotnie też skłania nas ono do skonfrontowania naszych planów i pragnień z tym, czego pragnie dla nas Ojciec w niebie, oraz wzywa do wypełniania Jego woli. Pismo święte w czasie liturgii otwiera i wyjaśnia nam sam Chrystus. On jest obecny w swoim Słowie, albowiem gdy w Kościele czyta się Pismo święte, wówczas On sam mówi (Vat. II, Sacrosanctum Concilium, 7). Przypominają nam o tym szczególnie znaki towarzyszące procesji z Ewangelią: uroczysty śpiew, światło i kadzidło, ucałowanie księgi… Jest rzeczą ważną, by nie przesypiać tych niezmiernie ważnych momentów, lecz otwierać się na autentyczny dialog z Nim.
4. Owocem liturgii słowa jest zaproszenie Jezusa, by przez wiarę zamieszkał w naszych sercach (por. Ef 3,17). Mszalne Wyznanie wiary to w pewnym sensie takie właśnie zaproszenie: zostań z nami, Panie!
5. Przygotowanie darów, czyli błogosławieństwo chleba i wina to wyznawanie razem z Jezusem, że w naszej osobistej historii – w jej tajemnicach zarówno radosnych, jak i bolesnych – jest obecny i działa Ojciec, i że wszystko, co pochodzi z Jego ręki, jest dobre. To akt uwielbienia Boga za Jego plan realizujący się w naszym życiu.
6. Przeistoczenie i łamanie Chleba eucharystycznego to kulminacja objawienia Zmartwychwstałego Pana: On otwiera nasze oczy i pozwala nam rozpoznać Go obecnego nie tylko w blasku Pism i w Komunii świętej, lecz także w wydarzeniach naszego życia. Jego obecność staje się wewnętrznym ogniem, źródłem mocy i radości. Możemy wówczas zawołać tak, jak umiłowany Uczeń Chrystusa: To Pan jest! (J 21,7).
7. Przynaglenie do powrotu do Jeruzalem i do dawania świadectwa o Zmartwychwstałym odpowiada w liturgii końcowemu rozesłaniu, które w łacińskim oryginale brzmi: Ite, missa Est! Nieprzypadkowe jest podobieństwo słów: msza – misja. Wezwanie to znaczy nie tylko: Idźcie, ofiara spełniona, ale również: idźcie na misję! Oto Duch Święty zstąpił na was, otrzymaliście właśnie Jego moc, bądźcie moimi Świadkami! (por. Dz 1,7)
Życzymy sobie z całego serca, by każda Eucharystia niedzielna, była prawdziwą ucztą z Panem, który karmi nas przy stole słowa Bożego i przy stole swojego Ciała i Krwi.