Słowo na dziś (17.07.2020)

Wtedy Ezechiasz odwrócił się do ściany i modlił się do Pana.

A mówił tak: «Ach, Panie, pamiętaj o tym, proszę, że postępowałem wobec Ciebie wiernie i ze szczerym sercem, że czyniłem to, co jest dobre w Twoich oczach». To nie była pycha króla—rozeznał to prorok Izajasz. To była szczera i pokorna modlitwa. Chciałbym pod koniec moich dni ją powtórzyć.

Ks. Mariusz Górniak, Lublin