„Jeden za wszystkich …” (2 Kor 5, 14-17) XII Niedz. Zw. B
Koryncka wspólnota przysparzała Pawłowi wiele radości oraz także wiele zmartwień. Drugi List do Koryntian jest apostolską odpowiedzią na bolesną informację, która dociera z Koryntu. Nie wiemy dokładnie, co się wydarzyło. W Liście czytamy: Jeżeli zaś ktoś smutek sprawił, to nie mnie, lecz po części - by nie przesadzać - wam wszystkim. Niech już takiemu wystarczy, kara, wymierzona przez większość spośród was. (2, 5-6).
Problem zostaje rozwiązany dzięki pośrednictwu Tytusa, a Paweł kieruje do Koryntian jeden z najbardziej osobistych listów, w którym ważna nauka teologiczna łączy się z osobistym świadectwem ewangelizacyjnej działalności. Jako wprowadzenie do medytacji kilku wierszy nauki o odkupieniu warto przeczytać czwarty rozdział Listu, w którym Apostoł opisuje swoje doświadczenie działalności misyjnej. Jego sposób działania oraz jego postawy są wprost owocem jego teologii: Cieszę się przeto owym duchem wiary, według którego napisano: Uwierzyłem, dlatego przemówiłem; my także wierzymy i dlatego mówimy (4, 13). Medytowane wiersze nauki o odkupieniu są poprzedzone świadectwem: Tak więc przejęci bojaźnią Pana przekonujemy ludzi, wobec Boga zaś wszystko w nas odkryte. Mam zresztą nadzieję, że i dla waszych sumień nie ma w nas nic zakrytego. (...) Jeśli bowiem odchodzimy od zmysłów - to ze względu na Boga, jeżeli przytomni jesteśmy - to ze względu na was (5, 11.13).
Pawłowe głoszenie Chrystusa jest owocem doświadczonej miłości Boga, tak wielkiej, że Paweł w swej miłości do Boga „odchodzi od zmysłów”, natomiast miłość do ludzi sprawia, że ze względu na nich wyrzeka się swoich mistycznych uniesień, aby trzeźwo i racjonalnie ogłaszać prawdę o zbawieniu. Apostoł z mocą przekonuje, że śmierć Chrystusa jest naszą śmiercią. Z powodu naszych grzechów, z powodu czynionego zła wszyscy ludzie zasługują na śmierć. Ale fizyczną karę śmierci za nasze grzechy poniósł Chrystus. Dlatego umarliśmy na krzyżu. Ta śmierć jest unicestwieniem grzesznika-egoisty, który jest we mnie, abym mógł od tego momentu żyć dla Boga, żyć Jego miłością i przebaczeniem. Konsekwencją tego doświadczenia wiary są narodziny nowej relacji pomiędzy ludźmi, stworzonej przez Chrystusa, w którym mój brat i ja mamy żyć. Katecheza o chrzcie zapisana w Liście do Rzymian (6, 3-11) znacząco rozwija temat osobistej więzi z Chrystusem zrodzonej w tym sakramencie. Dlatego to Chrystus jest prawdziwą więzią pomiędzy wierzącymi. Miłość braterska dlatego jest możliwa, że bracia są „powiązani” Chrystusem. Z tej teologii rodzi się praktyczna konsekwencja dla wspólnoty braci rywalizujących w tym, co powierzchowne (por. 5, 12), mianowicie konieczność pojednania się z Bogiem. Dla Apostoła jest oczywistym, że konflikty we wspólnocie, oskarżanie wobec Pawła i próba oderwania braci od niego, są konsekwencją porzucenia intymnej więzi z Chrystusem. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! (5, 20), napomina Apostoł i kontynuuje osobiste świadectwo swej misji (6, 3-13).
Medytacja Pawłowej teologii odkupienia prowokuje mnie, abym odpowiedział sobie na wiele wyzwań zrodzonych z faktu śmierci „Jednego za wszystkich”. Niech będzie bezosobowo sformułowana lista wyzwań-wezwań: Spoglądając na krzyż zobaczyć swoją śmierć. W wyroku wydanym na Chrystusa przeżyć swoje skazanie na śmierć z powodu swych grzechów. Uwierzyć i przyjąć miłość Boga, aby ona przynaglała do obwieszczania jej wszystkim ludziom. Ukazywać pojednanie z Bogiem jako nieodzowny warunek braterstwa wolnego od zazdrości i rywalizacji. Żyć dla Boga, a nie dla swoich ambicji, planów, pragnień, marzeń, oczekiwań. Odkryć w sobie moc nowego stworzenia. Odrzucić w sobie to, co stare, zepsute, skwaśniałe, sfermentowane, aby być „przaśnym chlebem czystości i prawdy” (1 Kor 5, 8). Spoglądając na brata dostrzec jego przynależność do Chrystusa. Stać się ślepym na uwodzącą powierzchowność, aby dostrzegać wnętrze serca. Uznać za swoją i zaangażować się w apostolską posługę jednania człowieka z Bogiem (5, 18-19).
ks. Maciej Warowny