Komu ostatnio błogosławiłeś? (Lb 6, 22-27) Świętej Bożej Rodzicielki Maryji

Księga Liczb stanowi cześć Tory, pięciu ksiąg, które ukazują konstytuowanie się narodu żydowskiego wokół obietnicy danej Abrahamowi, wyjścia z niewoli egipskiej, przymierza zawartego na Synaju w czasie wędrówki i początków zdobywania Ziemi Obiecanej.

Cała Tora jest Bożym wskazaniem jak Jego lud winien żyć, jakich reguł przestrzegać, jakie relacje utrzymywać. Nie jest to traktat moralny, ale to, co najważniejsze i najbardziej święte w relacji Izraela z Bogiem. Prawa nadawane przez Boga mają służyć ochronie Jego ludu przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznym złem moralnym  oraz są w dużej części bezpośrednim owocem wydarzeń, z których zrodzą się praktyczne reguły i wskazówki dla budowania i zachowania jedynej i niepowtarzalnej tożsamości Narodu Wybranego.

Kontekstem poprzedzającym nakaz błogosławienia Izraela są reguły nazireatu, czasowego poświęcenia się Bogu, aby w jego życiu i poprzez niego Bóg mógł działać. Zakończeniem wskazówek dla nazirejczyków jest nakaz błogosławienia i formuła, która temu winna służyć. Jednak najprawdopodobniejszym jest dość przypadkowe umieszczenie nakazu błogosławienia oraz liturgicznej formuły, bowiem cała Księga Liczb jest w miarę luźnym zbiorem praw wpisanych w opis wydarzeń związanych z marszem ludu przez pustynię. Pośród reguł organizowania życia narodu nakaz błogosławienia jest skierowany do lewitów, których funkcja organizatorów kultu nie sprowadza się wyłącznie do „technik” składania ofiar, a błogosławienie ludu jest szczególnym sposobem wyrażania Bożego pragnienia, aby Izrael przeżywał relację do Boga na sposób synowski.

Aby zrozumieć znaczenie błogosławieństwa, które ojciec daje swemu pierworodnemu synowi trzeba powrócić do historii Izaaka i jego synów, Ezawa i Jakuba. Błogosławieństwo ojca jest nieodwołalnym wyrokiem jego woli, nawet jeśli jest osiągnięte podstępem, jest ojcowskim darem wskazującym kierunek przyszłego życia. Podobne w swej naturze jest błogosławieństwo Jakuba udzielone jego synom, rozpoczynające się znamiennymi słowami: Jakub przywołał swoich synów i powiedział do nich: Zgromadźcie się, a opowiem wam, co was czeka w czasach późniejszych. (Rdz 49, 1). Ojciec chce błogosławić swoim synom, ale też wskazać im przyszłość, z którą będą się mierzyć, odkrywając swoją tożsamość, za którą kryje się ojcowskie spojrzenie na charakter determinujący każdego z nich.

Bóg jest Ojcem, który błogosławi swoim dzieciom. Błogosławieństwo odwołuje się do obrazu ojca i pana, na którego obliczu można dostrzec uczucia ku synowi, który się przed nim stawia. Znakiem błogosławieństwa jest oblicze rozpromienione miłością, zwrócone ku temu, kogo obdarza się miłością. Dalszymi „elementami” błogosławieństwa jest opieka (Bóg jest stróżem swego narodu; Iz 27, 3), dawcą łaski i pokoju. Samo błogosławieństwo to „dobre słowa”, któremu towarzyszy obdarowanie. Hebrajskie słowo na określenie błogosławieństwa to „beraka” – którego etymologia może wskazywać na związanie z siłami witalnymi, płodnością. Wypowiadane przez lewitów błogosławieństwo jest nieustannym powrotem do obietnicy, jaką Bóg złożył Abrahamowi. Tak istotna dla żydów tożsamość potomków Abrahama jest wprost związana z obietnicą, że dzięki swej wierze Abraham jest błogosławieństwem dla wszystkich narodów.

Natomiast szczytem Bożego błogosławieństwa, pokoju, łaski, oblicza pełnego troski i miłości zwróconego ku człowiekowi jest Jego Syn. Narodziny Zbawiciela to narodziny nieznanego wcześniej błogosławieństwa przewyższającego wszystkie inne błogosławieństwa, których doświadczył człowiek. Bóg daje się człowiekowi jako pokarm, źródło sił, światło, mądrość, moc zwycięstwa lęku przed śmiercią. Owocem tego błogosławieństwa jest miłość i jedność uczniów Jezusa, które zakorzenione są w miłości i jedności Ojca i Syna. Już nie płodność, bogactwo mądrość i szacunek innych są przejawami Bożego błogosławieństwa, ale komunia z Bogiem, przynależność do Jego rodziny nie jako sługa, lecz Jego dziecko.

Wezwanie skierowane do Mojżesza, aby przekazał Aaronowi i lewitom nakaz błogosławienia ludu jest proklamowane w pierwszy dzień nowego roku cywilnego, kiedy świat chce zapomnieć o złej i bolesnej przeszłości i życzy sobie pomyślności, sukcesów, zdrowia, pieniędzy, etc.” Taki kontekst sprawia, że nawet chrześcijanie myśląc o Bożym błogosławieństwie rozumieją je jako Bożą przychylność dla ich projektów, oczekiwań i marzeń. „Pobłogosław Boże moim zamiarom w nowym roku” zdają się powtarzać na modlitwie ochrzczeni, zupełnie zapominając o wielokrotnie powtarzanej prośbie „Ojcze Nasz”: „Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi …”. Największym błogosławieństwem dla człowieka jest wkroczenie w przestrzeń Jego woli, uczynienie z niej swojego najważniejszego pragnienia. Nie ma bardziej błogosławionego człowieka niż ten, kto upodabnia się do Chrystusa w pragnieniu pełnienia tego, co Ojcu się podoba.

Błogosławieństwo jest znakiem kontynuacji tradycji przodków. Syn prosząc o błogosławieństwo swego ojca chce kontynuować jego dzieło. W takim kluczu trzeba dostrzegać także sens Bożego błogosławieństwa. Bóg chce w nas mieć kontynuatorów swego dzieła, którzy będą świadczyć o Jego miłości do człowieka. Błogosławieństwo w taki sposób przeżywane jest lekarstwem na wszechobecny indywidualizm i pragnienie całkowitej autonomii, zarówno materialnej jak i moralnej. Prosić o błogosławieństwo potrafi tylko ten, kto gotów jest powtarzać codziennie za Chrystusem nie moja wola, Ojcze, ale Twoja niech się pełni! Udzielać zaś błogosławieństwa oznacza mieć odwagę pokazywania drogi, do której być może sam nie dorosłem. Udzielanie własnym dzieciom błogosławieństwa sprzeciwia się wszelkim formom zawłaszczania ich, bowiem jest to wskazywanie na Boga, jako jedyne źródło mocy. Błogosławiąc odmawiam sobie prawa do narzucania mojej woli. To Ojciec Niebieski swym błogosławieństwem ją wskaże i da siły do pełnienia jej.

ks. Maciej Warowny

TOP